Powszechnie uważa się, że czerń do kolor niezwykle elegancki, a spopularyzowana w latach 20. ubiegłego stulecia przez Coco Chanel „mała czarna” wciąż uważana jest za odpowiednią niemal na każdą okazję.

Skoro więc czerń automatycznie kojarzy nam się z wyrafinowaniem i klasyką, dlaczego czarne suknie ślubne budzą wciąż tak wiele kontrowersji? Z pewnością wynika to z naszej kultury, w której czerń to także kolor żałoby, zarezerwowany na pogrzeby. To dlatego, jeszcze do nie dawna prawdziwym nietaktem było przyjść w czarnej sukience na ślub – nawet, gdy byliśmy tylko gośćmi.

Dziś zasady obowiązujące w tej kwestii stały się bardziej liberalne – możemy więc spodziewać się, że wkrótce panna młoda w czerni nie będzie wzbudzać kontrowersji. Tym bardziej, że czarny to kolor, który bardzo łatwo zaaranżować w bardziej strojną wersję, niż ta zachowawcza obowiązująca w trakcie żałoby.

Wystarczy jeśli dodamy do niej złote lub srebrne dodatki lub postawimy na koronki. Wówczas nasza suknia na pewno nie będzie budzić negatywnych skojarzeń.

Sabina

By Sabina